Dobre płyty za dwie dychy – SRV i podwójny problem

Nieraz, wędrując wśród półek z muzyką w różnych sklepach typu „Nie dla idiotów”, natrafiałem na prawdziwe perełki. Bardzo często w takich sklepach można dostać świetne wydawnictwa za bardzo niewielkie kwoty. Seria „Dobre płyty za dwie dychy” będzie składać się z recenzji tego co udało mi się wyszperać między regałami i o czym warto o tym napisać.

Pozostajemy w kręgach muzyki 12- taktowej, jednak zmieniamy gitarę (z Gibsona „Lucille” na Stratocastera „Lenny”) zakładamy kapelusz, skórzaną kurtkę z frędzlami i bujamy się w rytm texas blues. Proszę Państwa, oto jedna z moich miłości muzycznych Stevie Ray Vaughan! Czytaj dalej Dobre płyty za dwie dychy – SRV i podwójny problem

Dobre płyty za dwie dychy – BB King

Nieraz, wędrując wśród półek z muzyką w różnych sklepach typu „Nie dla idiotów”, natrafiałem na prawdziwe perełki. Bardzo często w takich sklepach można dostać świetne wydawnictwa za bardzo niewielkie kwoty. Seria „Dobre płyty za dwie dychy” będzie składać się z recenzji tego co udało mi się wyszperać między regałami i o czym warto o tym napisać.

B.B. King, wychodząc od muzyki spiritual czy gospel został jednym z mistrzów (a raczej Królów) bluesa. To wie każdy kto chociaż otarł się o ten rodzaj muzyki. B.B. King stał się inspiracją dla wielu pokoleń gitarzystów. Eric Clapton sam przyznaje, że jego styl gry nie jest niczym innym, jak kopią Króla, natomiast dla  Jimmiego Hendrixa był ulubionym gitarzystą. Ten 88 letni już muzyk jest ciągle aktywny scenicznie (do końca maja planowane są aż 23 koncerty!!) i  niezmiennie świetny w tym co robi. Do tej pory wydał 43 albumy studyjne (ostatni w 2008 roku) oraz 16 nagrań na żywo, a to na pewno nie koniec.

Dziś wezmę na warsztat trzy płyty stanowiące przekrój jego twórczości, których nie ominie żaden fan bluesa, szczególnie gdy cena nie przekracza dwóch dyszek ;) Czytaj dalej Dobre płyty za dwie dychy – BB King

Dobre płyty za dwie dychy – Wróbelek z klarnetem

Nieraz, wędrując wśród półek z muzyką w różnych sklepach typu „Nie dla idiotów”, natrafiałem na prawdziwe perełki. Bardzo często w takich sklepach można dostać świetne wydawnictwa za bardzo niewielkie kwoty. Seria „Dobre płyty za dwie dychy” będzie składać się z recenzji tego co udało mi się wyszperać między regałami i o czym warto o tym napisać.

Dziś pokrótce opiszę wam kolejne płyty, które zostały wydane w seriach opisanych w poprzednich wpisach z serii „Dobre płyty za dwie dychy” : „The Real… oraz Giants of Jazz.

The Real Benny Goodman to monografia „Króla Swingu”, klarnecisty i lidera jednego z najsłynniejszych Big Bandów w latach 30 ubiegłego wieku.  Zestaw ten składa się z trzech płyt, na których łącznie znajdują się 64 utwory. Znajdują się tu takie hity jak Sing, Sing, Sing, Let’s Dance czy świetna aranżacja Body & Soul. Niestety cała twórczość jest nagrana jakby losowo. Wydanie niczym nie różni się od The Real Miles Davis czy Duke Ellington. Jest to trzyczęściowe rozkładane pudełko tekturowe z plastikową wkładką a płyty przypominają winyle. Jeżeli czujesz się dobrze w klimatach BigBandowego swingu to The Real Benny Goodman to zestawienie jak najbardziej dla Ciebie! Czytaj dalej Dobre płyty za dwie dychy – Wróbelek z klarnetem

Dobre płyty za dwie dychy – The Real…

Nieraz, wędrując wśród półek z muzyką w różnych sklepach typu „Nie dla idiotów”, natrafiałem na prawdziwe perełki. Bardzo często w takich sklepach można dostać świetne wydawnictwa za bardzo niewielkie kwoty. Seria „Dobre płyty za dwie dychy” będzie składać się z recenzji tego co udało mi się wyszperać między regałami i o czym warto o tym napisać.

Dziś pragnę wam przedstawić prawdziwą płytową gratkę. Przelatując po łebkach kolejne regały z płytami, przesuwając wierzchnie warstwy zasłaniające skarby znalazłem aż dwa opakowania. Sześć płyt za jedyne 40 złotych. Przed państwem The Real Duke Ellington oraz The Real Miles Davis. Czytaj dalej Dobre płyty za dwie dychy – The Real…

Dobre płyty za dwie dychy – Giants of Jazz

Nieraz, wędrując wśród półek z muzyką w różnych sklepach typu „Nie dla idiotów”, natrafiałem na prawdziwe perełki. Bardzo często w takich sklepach można dostać świetne wydawnictwa za bardzo niewielkie kwoty. Seria „Dobre płyty za dwie dychy” będzie składać się z recenzji tego co udało mi się wyszperać między regałami i o czym warto o tym napisać.

Dziś chciałbym wam przedstawić wydawnictwo, na które trafiłem całkiem przypadkowo podczas przeglądania półek z płytami w sieciówce z elektronicznym mydłem i powidłem. Jest to bardzo atrakcyjne wydanie składanki jazzowej pod wszystkomówiącym tytułem Giants of Jazz. Czytaj dalej Dobre płyty za dwie dychy – Giants of Jazz