Dobre płyty za dwie dychy – The Real…

Nieraz, wędrując wśród półek z muzyką w różnych sklepach typu „Nie dla idiotów”, natrafiałem na prawdziwe perełki. Bardzo często w takich sklepach można dostać świetne wydawnictwa za bardzo niewielkie kwoty. Seria „Dobre płyty za dwie dychy” będzie składać się z recenzji tego co udało mi się wyszperać między regałami i o czym warto o tym napisać.

Dziś pragnę wam przedstawić prawdziwą płytową gratkę. Przelatując po łebkach kolejne regały z płytami, przesuwając wierzchnie warstwy zasłaniające skarby znalazłem aż dwa opakowania. Sześć płyt za jedyne 40 złotych. Przed państwem The Real Duke Ellington oraz The Real Miles Davis.

Wydawnictwa te są składankami dotyczącymi twórczości (co oczywiste) Milesa Davisa oraz Duke Ellingtona. Zostały wydane przez Sony Music, a nagrania pochodzą z legendarnego Columbia Recordings. Każda kompilacja to niemalże 4 godziny muzyki. Obie stanowią świetny przegląd twórczości dwóch słynnych muzyków tak istotnych dla rozwoju muzyki jazzowej.

Oba wydania zostały zapakowane w dosyć typowe dla takich zestawów rozkładane tekturowe pudełko z plastikowymi wkładkami. Całkiem to solidne a wyraźne napisy na grzbiecie ułatwią nam znalezienie ich w naszej płytotece. Po otworzeniu pudełka ukazują nam się trzy płyty stylizowane na winyle, nadając całości posmak vintage. Co ciekawe po wyjęciu którejś z płyt, możemy przeczytać jakie utwory znajdują się na danej płycie (z tyłu opakowania oczywiście znajduje się pełne zestawienie) i informacje dotyczące twórcy utworu, daty nagrania czy wydawcy, ale to tylko dla dociekliwych.

DSC06723

The Real Duke Ellington zawiera aż 75 utworów z różnych okresów jego działalności. Znajdują się tu takie utwory jak It Don’t Mean A Thing If It Ain’t Got That Swing (pierwszy utwór), Creole Love Call, Prelude To A KissDiminuendo In Blue, Crescendo In Blue, Solitude. Zastosowany podział jest losowy, a szkoda, bo zwykłe posegregowanie chociażby chronologicznie nie jest zbyt trudne.

Natomiast The Real Miles Davis to 30 utworów, zdecydowanie mniej ale trzeba wziąć pod uwagę to, że Duke był mistrzem krótkich dwu, trzyminutowych utworów, natomiast otwierające So What Milesa Davisa to już prawie 10 minut wspaniałej muzyki. Prócz wspomnianego So What na płytach znajdują się takie utwory jak Some Day My Prince Will ComeThe DukeAll BluesStraight, No Chaser oraz Milestones. Zastosowany podział jest również losowy (chyba, że po prostu nie mogę odkryć klucza) ale niestety zabrakło tu kilku hitów (chociażby Kind Of Blue).

Trzeba przyznać, że obie składanki dają spory ogląd na twórczość tych dwóch świetnych muzyków, mających wielkie znaczenie dla rozwoju muzyki jazzowej. Brakuje mi jakiegoś wyraźnego podziału utworów na płytach, a także kilku ważnych utworów Davisa. Jednakże po raz kolejny za śmieszne pieniądze, można dostać kawał świetnej muzyki w opakowaniach o jakich można pomarzyć w wypadku wielu innych, droższych wydawnictwach (prócz poprzednio recenzowanego) . Jeśli nie mamy parcia na posiadanie oryginalnych krążków, takie składanki świetnie nam je zastąpią.

Pan Paweł

Jeden komentarz na temat “Dobre płyty za dwie dychy – The Real…”

Dodaj donos

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s