Archive równocześnie z poprzednio recenzowanym Axiom nagrywał kolejny krążek. Tym razem nie jest to album koncepcyjny a zbiór różnych muzycznych pomysłów. Darius Keeler i Danny Griffiths w wywiadzie dla Antyradia obawiają się jak zostanie przyjęty ich nowy album. W Polsce raczej nie muszą obawiać się o swoją pozycję (patrz Again na Trójkowej liście Top Wszechczasów), także trasę koncertową w marcu na pewno będą miło wspominać.
Najnowsza płyta Archive jest mieszanką wielu odmiennych stylów muzycznych. Otwierający utwór Feel It jest połączeniem surowego beatu, który dość zaskakująco przełamany jest energicznym refrenem o punkowej energetyce. Tytułowe Restriction jest jednym z ciekawszych punktów na płycie. Repetowany industrialny elektroniczny beat podpierający rytmiczny, sylabiczny wokal łączy się tu z typowym dla zespołu crescendem. Nóżka tupie a specyficzna „rwana” melodia kołacze się z tyłu głowy. Następne w kolejce Kid Corner kontynuuje tę industrialno – rockowo- elektroniczną stylistykę. Noisowo – industrialne beaty wrócą także w Riding In Squares.
Zupełna zmiana nastroju następuje w delikatnym, nieco onirycznym End Of Our Days wykonywanym przez Holly Martin. Jest to prosta piosenka opatrzona przemykającym syntezatorowym akompaniamentem, do którego gustownie wprowadzono perkusję nadając temu utworowi nieco trip hopowe brzmienie znane z wcześniejszych dokonań zespołu. Ten kameralny klimat utrzymuje się w Third Quarter Storm, kołysance zbudowanej na bujającym się, melancholijnym akompaniamencie. Mieszane odczucia mam względem Half Built Houses. Z jednej strony jest to przejmująco zaśpiewany utwór o niespełnionych emocjach, z drugiej strony po uszach biją mnie dosyć tanie zabiegi muzyczne (brzdęki strun, długie echa i kiczowate syntezowane smyczki), które chyba miały wzmocnić dramatyzm utworu, a wyszły bardzo słabo.
Trudno jest mi odnieść się do Ruination. Modern rockowy charakter łączy się tu z dynamicznym beatem i synth popowymi chórkami oraz bogatymi brzmieniami elektronicznymi. Mam wrażenie całkowitego bezładu i przepakowania. Następujące po nim Crushed, chociaż podobne stylistycznie jest kompozycyjnie dużo bardziej koherentne i logiczne. Ponownie słychać tu typowe dla zespołu narastanie brzmieniowe i dynamiczne rozpostarte na przestrzeni całego utworu, prowadzące do kulminacji, po której następują trzy utwory zamykające album.
Piękne i spokojne Black And Blue stanowi kojące interludium, przyjemnie głaszcze słuchacza spokojną melodią i gładkimi brzmieniami organów hammonda. Przyspieszenie akcji następuje w Greater Goodbye, w którym słychać ducha albumu Lights z wcześniejszego dorobku Archive. Niestety, umiejętnie budowany patetyczny klimat utworu jest całkowicie zrujnowany nagle wyskakującymi chórkami w typie „la-la-la” i co najmniej dziwacznym, pop-gitarowym zwieńczeniem.
Kończące Ladders stanowi świetny finałowy utwór. Wychodząc z psychodeli, o ledwie wyczuwalnej Floydowskiej manierze, przechodzi do szybkiego rocka o energicznym rytmie i masywnym brzmieniu.
Album Restriction ma słabe i mocne punkty. Zdecydowanie na plus zaliczam Feel It, Restriction i Black And Blue za oryginalne, świeże i ciekawe kompozycje. Duże minusy dla Ruination, Half Built Houses oraz Greater Goodbye za zbyt kiczowate elementy i przesadę. Mam wrażenie, że Archive w tym albumie próbowali nieco odświeżyć swoje brzmienie. Jest to wyraźnie przy utworze otwierającym album, ale także w End Of Our Days czy Half Built Houses, które cechują się bardzo uproszczonym brzmieniem akompaniamentu wysuwając na pierwszy plan partię wokalną. Archive zawsze lawirował pośród różnych gatunkowych stylistyk, dzieje się to także i tutaj. Elektroniczne brzmienia mieszają się z rockiem i popem w przeróżnych konfiguracjach, próżno tu szukać jednej pasującej etykiety. Jak podkreślają sami artyści, Restriction jest to tylko kilkanaście niezwiązanych ze sobą utworów, pomimo to ułożone są one bardzo sensownie. Początkowa energia kontrastowana jest z trzema kolejnymi utworami, by w Riding In Squares i Ruination stopniowo wzmacniać dynamikę, aż do kulminacyjnego Crushed. Black And Blue stanowi przejście do finałowych Greater Goodbye i Ladders. Jako fan twórczości tego zespołu czuję pewien niedosyt. Nie powiem, że to zła płyta, ale też nie wskażę jej jako istotny punkt na mapie twórczości Archive.
Archive – Restriction
Tracklist:
- Feel It
- Restriction
- Kid Corner
- End Of Our Days
- Third Quarter Storm
- Half Built Houses
- Ride in Squares
- Ruination
- Crushed
- Black And Blue
- Greater Goodbye
- Ladders
Cena ok. 50 zł.
PanPaweł
Panie Pawle bardzo proszę o podobny komentarz do Damien Rice – It Takes a Lot To Know a Man . Wierny Podsłuchiwacz jest ciekaw opinii o tym utworze a może i o całej dotychczasowej twórczości Damiena.
Dziękuję bardzo za polecenie. Nie znam Damiena Rice ale nawet pobieżne przesłuchanie skłania do głębszego zapoznania się z jego twórczością :) W uszy wpada przyjemna barwa głosu. Na pewno wezmę tę postać pod uwagę!