Dla teatru operowego w Polsce ten rok był udany – 36 premier w całym kraju1, Warszawska Jesień „w oparach opery” oraz inscenizacja Tristana i Izoldy w reżyserii Mariusza Trelińskiego, otwierająca jubileuszowy – 50. sezon artystyczny w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Możemy tylko żałować, że nie doczekaliśmy się prapremiery Immanuela Kanta z muzyką Leszka Możdżera w Warszawskiej Operze Kameralnej, która uzupełniłaby sukces dzieł Thomasa Bernharda na polskiej scenie. Działo się dużo, ale przytoczone wyżej dane tylko w niewielkim stopniu odzwierciedlają rzeczywistość, ponieważ sztuka operowa ani trochę nie zwalnia tempa, ciągle oczarowuje swoich fanów i właśnie przechodzi kolejny etap rozwoju. Czytaj dalej Przetworzenia opery
Tag: Zagubiona autostrada
Chrypka koryfeusza – komentarz w sprawie nagrody Koryfeusz Muzyki Polskiej
W teatrze antycznym koryfeusz był przewodnikiem chóru – osobą odpowiedzialną za prawidłowe przeprowadzenie artystów przez utwór oraz poprawne brzmienie całości. Do jego zadań należało również wykonywanie najtrudniejszych partii, zatem koryfeusz musiał wykazywać się wysokimi umiejętnościami artystycznymi. Był opiekunem i wzorem dla innych.
Kim jest koryfeusz muzyki polskiej? To osoba, grupa twórców lub instytucja, którzy swoją działalnością wyróżnili się na tle całego życia muzycznego w Polsce w danym sezonie artystycznym.
Koryfeusz Muzyki Polskiej jest nagrodą ustanowioną przez środowisko muzyczne i przez to środowisko będzie przyznawana najwybitniejszym jej przedstawicielom1.
Czytaj dalej Chrypka koryfeusza – komentarz w sprawie nagrody Koryfeusz Muzyki Polskiej
Zagubienie na „Zagubionej autostradzie”
Można było się zastanawiać, czy polskiej reżyserce uda się uniknąć zbyt wielu nawiązań do oryginalnego obrazu Davida Lyncha, jak poradzi sobie z erotyką, oraz czy brak tradycyjnej przestrzeni scenicznej nie utrudni wystawienia opery. Nic bardziej mylnego! Zagubiona autostrada w reżyserii Natalii Korczakowskiej podczas 16. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty to premiera, o której już teraz możemy powiedzieć, że była jednym z najciekawszych, jeśli nie najlepszym wydarzeniem operowym 2016 roku. Projekcja thrilleru-fantazji odbywającej się głęboko w głowie głównego bohatera – Freda Madisona – trzymała w napięciu aż do samego końca.