Nie narzekajmy na klimat

PRL – jednym kojarzy się z koszmarem, kolejkami i ciemnotą mas, dla innych jest tęsknym wspomnieniem pięknej młodości. Wspomnieniem, które przez zatarcie czasu zostało być może mocno przerysowane. Pierwsi martwili się wyłącznie (lub aż) o kawałek chleba, a drudzy (a jakże!) o kawałek kieliszka i ewentualną zagrychę. A co miał zrobić artysta w tych szczególnych latach? Ten, który prawdy się nie boi, prawdę ma wyznawać i publicznie się z tego rozliczać. Ten, który na prawdę (naprawdę!) był wrażliwy. Ba! On był wrażliwy na całe to brudne życie. Na szarość Polski, na blokowiska, na polityków, na pustkę w sklepie, na donosicieli, na tanią wódę, na papierosy z przemytu, na Katyń, na wolność słowa, na cenzurę, na „Po prostu”, na Supersamy, na Gierka, na Fiaty, na robotników i Solidarność. I w tym całym syfie artysta miał żyć i tworzyć.  Czytaj dalej Nie narzekajmy na klimat