Odetchnijmy. Kilka słów o muzyce popularnej

 XXX

jutro minie pięć lat
jak Justyna ode mnie odeszła
czy będę to jakoś świętował
pamiętam jak pomagała mi się wyprowadzić
ja niosłem worki z książkami i polską muzyką rockową
i obejmowałem poduszkę
ona płyty z muzyką poważną i nawilżacz powietrza
na sam koniec jeszcze ją wykorzystałem
jako tragarza1
[…]

Krótki kurs obsługi rzeczywistości

[…]
prawie cała świetna muzyka kojarzy mi się z Justyną
bo co dobrego nagrano po naszym rozstaniu
potem legendy rocka tylko ogłaszały zakończenie kariery
albo kopały w kalendarz2
[…]

Czytając (który to już raz?) kwik Piotra Macierzyńskiego jestem pod wpływem wielu emocji. Czytam: „prawdą jest że w poezji liczą się śmiech łzy i ciarki”3 i wiem, że gdybym miała (gdybym umiała) zrecenzować kwik, to zaczęłabym tym zdaniem. Pomiędzy kolejnymi próbami odkrycia znaczeń tego tomiku dla mnie, trochę z przymusu i trochę przekornie uczepiam się tych dwóch fragmentów wierszy zacytowanych na początku. Pisać o muzyce przecież trzeba, a dobry początek to połowa sukcesu.

Pierwszy cytowany przeze mnie wiersz został napisany jakieś 8-9 lat temu. Nie wgłębiając się w znaczenia tych słów dla pozostałej treści wiersza, z przedstawionego fragmentu wynika, że według podmiotu lirycznego po 2000 roku nie nagrano nic dobrego w muzyce rockowej. Spójrzmy z lotu ptaka, jakie polskie „legendy rocka ogłosiły zakończenie kariery”, jakie „kopnęły w kalendarz” i co z tego wynika.

Czytaj dalej Odetchnijmy. Kilka słów o muzyce popularnej

Muzyczna retrospekcja – Artur Rojek

Składam się z ciągłych powtórzeń poprzez swój eklektyzm na pewno nie jest kolejnym krążkiem, który można przesłuchać i wrzucić do lamusa łapczywie pochłaniającego każdą muzyczną nowość. Czy nowa odsłona Artura Rojka spodoba się jego dotychczasowym fanom?

We wstępie chcę podkreślić, że Składam się z ciągłych powtórzeń to nie tylko praca Rojka i Bartka Dziedzica, który jest producentem płyty, ale również wspaniałych instrumentalistów: Marcina Ułanowskiego (perkusja), Kasi Piszek (klawisze), Lesława Mateckiego (gitara), Tomka Kasiukiewicza (puzon i obsługa komputera). W przypadku Rojka, współpraca z Dziedzicem nie zmieniła zupełnie wizerunku artysty (tak jak w przypadku Brodki), lecz jedynie uwypukliła pewne cechy muzycznego warsztatu byłego lidera Myslovitz. Czytaj dalej Muzyczna retrospekcja – Artur Rojek

Ile jest cukru w cukrze, czyli co z tą muzyką na festiwalach muzycznych?

Długi majowy weekend już za nami, a to dopiero preludium tego, co będzie dziać się niebawem, bowiem oficjalnie można już stwierdzić, że wiosna zagościła u nas na stałe i tak jak grzyby po deszczu (którego lepiej żeby nie było) wyrastają kolejne imprezy plenerowe. Niedługo w Poznaniu odbędzie się coroczna studencka impreza pod nazwą Wielkie Grillowanie UAM, gdzie jak sama nazwa wskazuje studenci wszystkich poznańskich uczelni – nie tylko wskazanego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza – spotykają się przy wspólnym pieczeniu kiełbaski połączonej z hektolitrami piwa i odrobiną muzyki. Niespełna miesiąc później pojawi się kolejna okazja do wspólnego imprezowania pod hasłem Juwenalia Poznań. Chyba nie trzeba tłumaczyć na czym całe zajście ma polegać. W skrócie: armia studentów, niczym rosyjskie wojsko, wkroczy na teren boiska Akademickiego Związku Sportowego, żeby razem uczcić swoje święto kolejnymi piwkami. Do tego dochodzi też muzyka. Muzyka. Czytaj dalej Ile jest cukru w cukrze, czyli co z tą muzyką na festiwalach muzycznych?