Tylko przez kilka dni wiosny twarde i ciemne gałązki śliwki mirabelki (łac. prunus domestica) obsypane zostają białymi, drobnymi kwiatami, które wypełniają najbliższe otoczenie słodką wonią. Czasem myślę, że gdyby to proste drzewko posłużyło twórcom festiwalu Poznańska Wiosna Muzyczna jako pretekst do stworzenia czegoś nowego, być może równie nietrwałego, lecz zapadającego w pamięć jak widok białych koron. Gdyby pracowało przy nim tyle osób, ile pszczół podejmujących trud, żeby jak najszybciej zapylić wszystkie kwiaty, to bardzo prawdopodobne, że festiwal stałby się wielkim świętem muzycznym miasta Poznania. Niestety od kilku lat utwierdzam się w przekonaniu, że jest to wiosna bez kwiatów. Czytaj dalej Spojrzenie na Poznańską Wiosnę Muzyczną
Tag: 43. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej – Poznańska Wiosna Muzyczna
Bedauern und Schmerz
Jeśli muzyka ma wzbudzać emocje, a sztuka współczesna szokować, to dzisiejszy koncert z okazji 100-lecia urodzin Andrzeja Panufnika wypadł wyśmienicie. Były emocje rozczarowania i niedowierzania, a także szok związany ze słabym wykonaniem oraz kiepską organizacją.
Koncert rozpoczął się cyklem Pięciu pieśni do słów Kazimiery Iłłakowiczówny na sopran i fortepian Witolda Lutosławskiego. Utwór, który zarówno dla wokalistki jak i dla pianisty może stanowić pole do popisu, w wykonaniu Piotra Szymanowicza okazał się poprawny (w Morzu całkiem interesujący), natomiast sopranistka Lilianna Zalesińska od początku do końca cyklu śpiewała jednolitą oraz płaską barwą. Drugi utwór – dwie wokalizy z cyklu Hommage à Chopin Andrzeja Panufnika spotęgowały negatywne emocje. Czytaj dalej Bedauern und Schmerz
Pierwszy znak wiosny
Wiosna została rozpoczęta! Wczorajszego wieczoru w Auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu zabrzmiały pierwsze dźwięki 43. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej – Poznańska Wiosna Muzyczna, uświetnione przez wykonanie zamówionej na te wydarzenie kompozycji pt. Doser na orkiestrę symfoniczną (2014) – Katarzyny Taborowskiej. Autorka utworu nawiązała do zjawiska manipulowania samopoczuciem za pomocą odpowiednich fal dźwiękowych (więcej na temat metody można przeczytać na stronie I-Doser), dzięki czemu słuchacz miał zostać „poddany testowi [narkotycznego – przyp. D.Z.] odurzenia”1. A jednak działanie innowacyjnego narzędzia do stymulacji półkul mózgowych okazało się bardzo wątpliwe, bowiem zgromadzona w auli publiczność wcale nie wykazywała objawów stanu umysłowego upojenia. Co więcej utwór, w którym zastosowano najbardziej współczesne i awangardowe techniki kompozytorskie (czego innego można byłoby się spodziewać po uczennicy Bogusława Schaeffera?), wykazywał znamiona nie tylko dawniejszych epok, ale również muzyki tradycyjnej Dalekiego Wschodu. Dramaturgia zachowana w pozornym chaosie dźwięków, a także wybrzmiewająca na drugim planie całego dzieła melodia, zobowiązana tym, co niegdyś uważano za skostniałe, czyli przeciętnymi motywami i tematami muzycznymi, stanowiły wątpliwej jakości sedno Doser, które broniło się jedynie oryginalną inspiracją. Pomimo tego kompozycja Katarzyny Taborowskiej sprawiała wrażenie o wiele ciekawszej, niźli wykonywane chwilę później Graffiti na orkiestrę kameralną (2012-13) – południowokoreańskiej artystki Unsuk Chin. Utwór nawiązujący do street art’u w pełni reprezentował stylistykę drugiej połowy XX i początku XXI wieku, co wywoływało dosyć zaskakujące poczucie obcowania z twórczością aktualnie przestarzałą. Mogłoby się nawet zdawać, że promień światła padł na stojącą pod wielkim znakiem zapytania kwestię możliwości otrzymania nowych jakości w muzyce, lecz wieńczący inaugurację festiwalu Koncert kameralny na fortepian, skrzypce i 13 instrumentów dętych (1925) – Albana Berga, ostatecznie rozwiał te wątpliwości i udowodnił, że obecnym kompozytorom jeszcze daleko do kunsztu artystycznego mistrzów minionej współczesności… Ale przy tej okazji nasuwa się jeszcze jeden problem: czym jest to, co od zeszłego stulecia po dzień dzisiejszy nazywamy „muzyką współczesną”?
Dobrochna Zalas
Program 43. Poznańskiej Wiosny Muzycznej
1 Pełny komentarz Katarzyny Taborowskiej o utworze Doser można przeczytać w książeczce programowej festiwalu.