W latach ’70 ubiegłego stulecia, kanadyjski kompozytor i badacz Raymod Murray Schafer zainteresował się percepcją oraz świadomością słuchową pejzażu dźwiękowego w społeczeństwach postindustrialnych (o sound studies pisałam już w moim tekście Porozmawiajmy o dźwięku). Wkrótce uzupełnił swoją refleksję o pojęcie soundwalku, czyli świadomego słuchania środowiska dźwiękowego. Zazwyczaj nie zwracamy uwagi na monotonne odgłosy z najbliższego otoczenia, takie jak szum wentylatora czy komputera, a nasza predyspozycja do świadomego słuchania przestrzeni samoistnie zostaje „wyłączona”. Czytaj dalej Co słyszysz? Poznański soundwalk
Kategoria: Edukacja
Ukraińskie pieśni rocznego cyklu kalendarzowego
Obrzędowe pieśni cyklu kalendarzowego są najstarszym dziedzictwem ukraińskiej muzyki ludowej. Powstały one jeszcze w czasach przed chrześcijaństwem, a ich tematyka dotyczy m.in. kultu zjawisk przyrody, ciężkiej pracy oraz zwyczajów związanych z porami roku. Wraz z muzyką w pamięci narodu zachowały się również obrzędy, które – nie zważając na rosnący wpływ kościoła chrześcijańskiego – ludzie kultywowali od niepamiętnych czasów. Czytaj dalej Ukraińskie pieśni rocznego cyklu kalendarzowego
Kołomyja, kołomyja…
„Piosenka jest dobra na wszystko” – w tych słowach w wykonaniu Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego jest więcej prawdy oraz przesłania, niż mogłoby się wydawać. Nie od dziś wiadomo, że muzyka „łagodzi obyczaje”, „łączy ludzi”, czy „leczy rany”. Zwracając się do korzeni naszej muzykalności, czyli folkloru i muzyki obrzędowej, odkrywamy, że piosenka lub przyśpiewka była nieodłącznym elementem naszego życia – tak jak rytualne spożywanie chleba, czy uzdrawianie duszy ciężką pracą. Oprócz obowiązkowych funkcji muzyki, znajdowała ona również swoje miejsce w wolnym czasie, odpoczynku i zabawie. Przyjrzymy się zatem ciekawemu zjawisku, jakim jest ukraińska kołomyjka. Czytaj dalej Kołomyja, kołomyja…
Czarno-białe. Martha Argerich
Czarno-białe to seria artykułów o największych tytanach fortepianu. Pragnę przybliżyć sylwetki pianistów i odkryć przed Państwem ich talent. Tematyka ta jest mi szczególnie bliska, ponieważ jestem wykształconym muzykiem. Mam nadzieję, że te krótkie biografie wraz z przeglądem twórczości zachęcą Państwa do dalszych poszukiwań!
* * *
W świecie melomanów znana jako Martha. Po prostu. „Mówi się o niej, używając jedynie imienia, jak o mitologicznej bogini, dziecku, zakonnicy lub dziewczynie lekkich obyczajów”1. Urodzona 5 czerwca 1941 roku w Buenos Aires, od momentu narodzin skazana była na sukces. Jej matka Juanita popychała córkę w wielki, artystyczny świat. Sama nie wykazywała zdolności muzycznych, jednakże bardzo lubiła muzykę poważną. W rodzinnym zbiorze muzycznym Argerichów znajdowały się pozycje klasyków. Upór Juanity był tak wielki, że dzięki niej Martha uczyła się u najlepszych pianistów, przekraczała granice różnych państw, zwiedzała artystyczny świat. Despotyczna matka wciąż podążała za córką, ingerując w jej życie muzyczne i prywatne. Czytaj dalej Czarno-białe. Martha Argerich
Milczący muzyk
Kiedy w styczniu 1685 roku Jean-Baptiste Lully, kompozytor na dworze Ludwika XIV, podczas wykonywania motetu Te Deum uderzył się przypadkowo batutą w stopę, nikt się nie spodziewał jaki wpływ wywrze ten niewielki incydent na całą historię muzyki. Ówczesny prototyp dyrygenckiej batuty, który przypominał współczesną laskę tambourmajora, zranił Lully’ego tak dotkliwie, że po paru tygodniach umarł w wyniku zakażenia. Francja straciła jednego z najwybitniejszych twórców baletu oraz opery w Europie, a śmierć kompozytora stała się pierwszym opisanym przypadkiem dyrygowania orkiestrą.
Łapa na dwie oktawy
Dłoń składa się z trzech części: nadgarstka, śródręcza oraz palców. Ten drobny organ zbudowany jest z 27 kości, dzięki czemu może być równocześnie silny jak i precyzyjny. Odczuwanie wrażeń dotykowych oraz wykonywanie codziennych czynności jest możliwe dzięki trzem głównym nerwom: nerwu pośrodkowego, ramieniowego oraz promieniowego. Pierwszy odpowiedzialny jest za precyzję chwytu. Dzięki niemu możemy zamknąć dłoń oraz zgiąć nadgarstek do dołu. Razem z nerwem ramieniowym umożliwia mięśniom dłoni wykonywanie precyzyjnych czynności, takich jak pisanie czy szycie. Trzeci nerw – promieniowy powoduje, że grzbiet ręki może odbierać wrażenia zmysłowe. Czytaj dalej Łapa na dwie oktawy
Sztuczne organy Liszta
Już od czasów starożytnych kompozytorzy dążyli do odzwierciedlenia w utworach treści pozamuzycznych, czego najlepszym przykładem jest jeden z Hymnów Delfickich, w którym za pomocą falistej linii melodycznej zobrazowano wspomniane w tekście góry Parnasu. Idea programowości muzycznej, pomimo braków jej dosłownego przejawu w średniowieczu, nie została całkowicie zarzucona i krystalizowała się w innych epokach. W renesansie, który był zwrotem ku myśli klasycznej, powstała tzw. imitazione della natura, z kolei w okresie baroku utworom nadawano sugestywne tytuły, nie zapominając o szczególnym przypadku niezwykłej inwencji twórczej, którą wykazał się Antonio Vivaldi, wprowadzając do swoich Czterech pór roku sonety opisujące zmiany zachodzące w przyrodzie. Czytaj dalej Sztuczne organy Liszta