I ty możesz zostać kierowcą mechanikiem. Ruchome pomniki PRL-u

Jakże lubimy uśmiechać się na widok dawnych polskich teledysków – dziś, w epoce niekończących się cyfrowych możliwości, z przymrużeniem oka spoglądamy na chałupnicze metody telewizyjnej produkcji, zabawne scenografie, misternie szyte kostiumy (albo dżinsy z Pewexu), niezgrabnie scaloną wizję i fonię. Mimo wszystko mamy do tych obrazów pewien sentyment. Ja, w chwilach krytycznej zadumy nad nowoczesnością, najchętniej sięgam do (przepraszam za tę nowobogacką nazwę) klipu nakręconego do piosenki Kombajn Bizon.

Wały Jagiellońskie, a dokładnie Okolicznościowo-Rozrywkowy Syndykat „Wały Jagiellońskie”, to formacja powstała na początku roku 1977z inicjatywy grupy przyjaciół. Po latach możemy powiedzieć, że w pełnieniu funkcji nie tylko muzycznych, ale przede wszystkim satyrycznych Rudi Schuberth, wielbiciel opalonych ciał dziewcząt ratownika, na front takiego zespołu nadał się wyśmienicie. Warto pamiętać, że zespół Wały Jagiellońskie nie tylko stworzył w świadomości pokoleń archetyp córki rybaka, ale też żartobliwie odnosił się do szarych czasów PRL-u. Kombajn Bizon jest znakomitym przykładem takiej aktywności. Utwór to według mnie całkiem sprawnie napisana nowelka; może to nie satyra na leniwych chłopów, ale na robotników ogarniętych szałem nowoczesności – już owszem:

Już na polu wstawał świt
Wdzierał się w tę noc jak zgrzyt
Budził nas, zabierał sen
Nastał nowy, nowy dzień
Antek oczy przetarł i
Kalesony zdjął ze drzwi
Z trudem się wcisnął w nie
Myśląc: „nie, nie będzie źle”
Z kubła zimnej wody łyk
W gardło wdarł się niby krzyk
A chleb, choć czerstwy był
Smakował mu, dodawał sił
Jajecznica z jajek trzech
Do szaleństwa wzburzyła krew
Pierwszy kogut zapiał już
Gdy kończył jeść, on błyszczał tuż

Jego kombajn Bizon

Kierownicę ujął w dłoń
Przeżegnał się, beret na skroń
W stacyjce kluczyk raz i dwa
I spalin tłok i silnik gra
Już na polu za łanem łan
I wykonany za planem plan
A w sercu radość albo gniew
Słoneczko mu gdzieś zza drzew

Na jego kombajn Bizon

Do południa z nieba żar
A on tak chciał ze wszech miar
Aby nic, ani kłos
Na polu tym był całą noc.
I wokół dawno ciemno już
Na spracowanym czole kurz
A on przed siebie ciągle gna
Księżyca blasku czerwienią gra.

Jego kombajn Bizon

Celowo przytaczam tekst w całości. Pojawiają się tu znajome z podręczników (bądź z życia) elementy: mozolna, w pocie czoła praca i 300% normy, wykonywanie planu, a do tego wszystkiego sielski obrazek polskiej wsi. Sielskość jego podkreśla (a może jednak zaburza?) osiągnięcie rodzimej techniki – kombajn serii Bizon, produkowany przez Fabrykę Maszyn Żniwnych w Płocku2. O jadącym kombajnem chłoporobotniku zespół śpiewa też w dość sprośnej skądinąd piosence Rolnicza dola. Kombajn Bizon utrzymany jest w charakterze ballady, intergralną w niej rolę – obok partii solisty – odgrywa partia chóralna. Towarzyszy ona Schuberthowi przez cały czas trwania piosenki, co i rusz wzmagając napięcie. Daje to niezwykle komiczny efekt, zważywszy na błahość tematu i monumentalnie homofoniczną fakturę chóralną. Tak na marginesie zaś, ten mieszany chór z teledysku to najbardziej posągowy zespół, jaki miałam okazję podziwiać.

W teledysku do utworu Kombajn Bizon nie mogło zabraknąć głównego bohatera (a nie jest nim, niestety, Rudi Schuberth). Mamy więc oświetlone reflektorami kombajnów pola, polskie łany zbóż. Grupa Wały Jagiellońskie jest znana również z innych przebojów, „sławiących” dobrobyt czasów PRL-u. Na wspomnienie zasługuje na przykład ciekawa ilustracyjnie kompozycja Wars wita was, w której tak akompaniament instrumentalny, jak i sam refren w partii wokalnej przypominają pęd jadącego pociągu. Niezależnie od atrakcyjności wątku PKP, trzeba napomknąć też o bardzo peerelowskich utworach Saturator oraz Pierwszy elementarz:

Kontynuując motoryzacyjną pogawędkę, nie można pominąć innego symbolu tamtych czasów, bardziej jeszcze wyrazistego – Fiata 126p. Piosenkę o miłości małego fiata do syrenki śpiewał przystojniak sprzed dekad, jeden z najbardziej znanych artystów estradowych z lat siedemdziesiątych i początku osiemdziesiątych, a nawet (o czym może nie wszyscy wiedzą) sportowiec skaczący wzwyż i w dal – Andrzej Rosiewicz3. Ten zabawny, a jednocześnie uroczy utwór polecam wszystkim, nie tylko do wysłuchania, ale i do obejrzenia.

O tym właśnie aucie śpiewał także polski działacz polityczny, socjolog, autor i wykonawca piosenek tzw. drugiego obiegu, Jan Krzysztof Kelus4. Ta interpretacja mniej mi się podoba, ale utrzymana jest w nurcie poezji śpiewanej. Taneczniej brzmi Mały fiat w wersji grupy Big Cyc. „Mały fiat przetrwa jeszcze tysiąc lat”, jak się dowiadujemy – spokojnie więc można jeszcze o nim podyskutować. A do dyskusji włącza się Kuba Sienkiewicz i Elektryczne Gitary, a także – już trochę na innym poziomie – bardzo interesujący, młody polski zespół Muzyka Końca Lata.

Historia zapisana w przedmiotach, to tylko część – ale jakże ogromna – historii w ogóle. Wpisuje się ona (niczym w piosence Wspomnienia z PRL-u Andrzeja Brzeskiego) w poetykę hasła: „czy pamiętasz?”. Bo chyba jeśli żyje muzyczna pamięć o kombajnach i samochodach, to kawałek tej dawnej rzeczywistości gdzieś pozostał.

Anna Komendzińska


Pierwszy człon tytułu pochodzi z filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=IRlCiQRyEXM, scenariusz i reżyseria: Antoni Orwiński [dostęp: 21.03. 2014]

1 http://walyjagiellonskie.pl/historia-zespolu/ [dostęp 21.03.2014]
2 http://pl.wikipedia.org/wiki/Bizon_%28maszyna_rolnicza%29 [dostęp: 21.03.2014]
3 http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Rosiewicz [dostęp: 21.03.2014]
4  http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Krzysztof_Kelus [dostęp: 21.03.2014]

Obraz w tle: Legendy PRL’u [Archiwum TVN Turbo]

Jeden komentarz na temat “I ty możesz zostać kierowcą mechanikiem. Ruchome pomniki PRL-u”

Dodaj donos

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s